6/03/2013

Prolog



            Była ciepła letnia noc, siedziałem nad brzegiem jeziora znajdującego się nieopodal Riddle Manor, wpatrywałem się w nienaruszona tafle wody. Lubiłem tutaj przychodzić, pobyć chociaż przez chwile w samotności, wyciszyć się, pomyśleć. Tylko wtedy mogłem być sobą, mogłem ściągnąć tę maskę obojętności z twarzy, dać upust emocją. Przy ojcu nie wolno mi było okazywać słabości, był on bezwzględny, stanowczy, zawsze chodzi dumny jak na arystokratę przystało, ale jestem przekonany że gdzieś za tą maską twardego i obojętnego mężczyzny kryje się miłość do mojej matki.  No właśnie miłość..  Czym tak naprawdę się ona objawia? Czy można ją w jakikolwiek sposób zdefiniować? 
Spojrzałem na ogromny budynek znajdujący się za moimi plecami Czas wracać – pomyślałem i powolnym krokiem skierowałem się do bramy prowadzącej do rezydencji, która zastępowała mi dom. W środku panowało zamieszanie,  wszyscy spieszyli się do jadalni gdzie przeważnie odbywały się zebrania śmierciożerców, wolnym krokiem ruszyłem w stronę dębowych drzwi,  kątek oka dostrzegłem Zabiniego i Parkinson siedzących już przy swoich rodzicach, Snape’a ze swoją żoną rudą żoną Libby i córką Rebecca,  naprzeciwko Severusa siedziała Bellatrix wraz ze swoim synem Trevorem.  Udałem się  na drugi koniec stołu i usiadłem między swoimi rodzicielami . Gwar, który panował w pomieszczeniu w jednej chwili ustał kiedy do Sali wkroczył Tom Marvolo Riddle wraz ze swoją małżonką Alison.  Wszyscy wstrzymywali oddechy i z niecierpliwością wyczekiwali powodu dla, którego Czarny Pan ich wezwał.
- Cieszę się, że wszyscy tak szybko wstawili się na moje wezwanie – rozległ się donośny głos Lorda Voldemorta – Otóż wezwałem was tutaj ponieważ dzisiaj mijają siedemnaste urodziny mojej jedynej córki a co za tym idzie jedynej dziedziczki Salazara Slytherina.
Po Sali rozległy się ciche szepty.
- Problem tkwi w tym – kontynuował Czarny Pan – że nawet ja ani moja małżonka nie wiemy jak wygląda nasza córka, jedyna informacja jaką dysponujemy to ta, że uczęszcza do Hogwartu i jest wychowywana przez rodzinę mugoli i  nie ma najmniejszego pojęcia o swojej czystości krwi. Waszym zadaniem jest znaleźć ją i sprowadzić do Riddle Manor – oznajmił stanowczym głosem Tom.
- Panie.. – zaczął Yaxley – ale jak ją rozpoznamy?
 - Jak? – zasyczał Voldemort – To jest dobre pytanie Yaxley, już wam tłumacze. Otóż na prawym ramieniu mojej córki w dniu jej siedemnastych urodzin na jej prawym ramieniu pojawi się znamię Salazara Slytherina w kształcie przypominającym wijącego się węża. 
Wszyscy zgromadzeni w ciszy wysłuchiwali tego co ich  Pan miał im do powiedzenia.
- Macie znaleźć ją i sprowadzić jeszcze przed zakończeniem roku szkolnego – rozkazał Czarny Pan – dla tego, który ją znajdzie i przyprowadzi czeka nagroda – mówiąc to Voldemort wraz ze swoją żoną podnieśli się z krzeseł i wyszli z pomieszczenia, natomiast w śród śmierciożerców rozpoczęła się dyskusja, obstawianie, która to ze szlam może być córką Czarnego Pana.  Natomiast w mojej głowie rozbrzmiewało słowo „nagroda” i pragnienie by ją zdobyć.  A wiadomo, że bezwzględny Draco Malfoy zawsze dostaje to czego chce.

***
 Z niecierpliwością czekam na wasze opinie ;))

22 komentarze:

  1. Super prolog. Ciekawie się zaczyna.
    Nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału.

    Pozdrawiam Jagoda:);*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczyna się interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś przyjęta z powodzeniem do Stowarzyszenia ;)
    Zapraszam do dodania swojej daty urodzin do ramki 'Urodzinki nasze' oraz do głosowania na stronie głównej Stowarzyszenia w konkursie na najlepsza partówkę Dramione :)
    I zachęcam by polubić fanpage Stowarzyszenia :D
    [ https://www.facebook.com/StowarzyszenieDHL ]
    Pozdrawiam, Only ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. naprawdę dobrze się zapowiada :)
    blog leci do obserwowanych, czekam na nn i informuję, że na http://shinelikesgold.blogspot.com/ (wreszcie) pojawił się rozdział 9 :)
    zapraszam do komentowania ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się wspaniale! Nie mogę się doczekać c:

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze mówiąc nie przepadam zbytnio za robieniem z Hermiony córki Voldemorta, a później zmienianiem jej wyglądu, zachowania itp... Jednakże Twój prolog zaciekawił mnie i mam ochotę przeczytać kolejne rozdziały :)
    Nie powinno się nikogo oceniać po samych początkach :)

    Ogólnie czytało się dobrze, nie wyłapałam błędów :)

    Pozdrawiam i życzę weny,
    DiaMent.

    PS powiadomisz mnie o pojawieniu się pierwszego rozdziału?

    http://dramionovelove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawie się zapowiada.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaczyna się interesująco, chociaż moocno zdziwiłaś mnie tym, że Severus ma żonę i córkę! Jeeej. I w dodatku sam Voldemort również. No ale mimo to fajnie xd
    Lecę dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, świetnie, cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jezuu... przeczytałam tylko prolog a już to kocham!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałam prolog i zaciekawiło mnie to, choć pojawiały się drobne błędy. Dla mnie jest niedopuszczalne takie coś: na ramieniu mojej córki w jej 17 urodziny pojawi się znamię na jej ramieniu...taka "drobna" nieścisłość. A poza tym kilka literówek. Ogólnie zapowiada się fajnie i przechodzę do rozdziału 1.

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej super prolog ... Będę czytac twoje posty i postaram się je komentować ;) pozdrawiam i zapraszam do mnie na niebo-spotkalo-pieklo.blogspot.com Severusik Snape *.*

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem tu pierwszy raz i już mi sie podoba;) ciekawie sie zapowiada.:))

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy6/18/2014

    Miona!!! <3 przynajmniej jedno jest jasne :p

    OdpowiedzUsuń
  15. Początek jak i pomysł jest już dość powszechny jednak piszesz ciekawie :) Pozdrawiam i dużo weny życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy10/23/2014

    Zawsze zapominam dodawać komentarzy, ale wiesz, że wszystko jest cudne. Od początku do końca :) Cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy12/11/2014

    Cudowna strona; zdjęcia, szablony, wszystko, a muzyka idealnie trafiona w mój dzisiejszy nastrój. Ale będę zła i coś skrytykuje. Wiem, że już dawno napisałaś ten i wiele innych rozdziałów, ale niech to będzie moja rada na przyszłość ( o ile jeszcze piszesz). Nie śpiesz się tak, bo to czasem daje wrażenie zagmatwania w pisaniu. Czasem lepiej ,,lać wodę", ale wyjaśnić całą akcję dokładnie.
    Oczarowana ,,wystrojem"...
    ~LACUNA
    P.S. Nie myśl jednak, że cię krytykuję, to tylko moja sugestywna opinia.^.^ Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Gdyby to był Wattpad to bym dała gwiazdkę. Świetnie się zaczyna. :-*

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne, ciekawie się zaczęło. Już czuję, że zostanę fanką i kiedy dotrę do najnowszego rozdziału, będę czekać z niecierpliwością na następne :) masz przyjemny styl i ciekawy pomysł więc z przyjemnością do kończę czytanie

    OdpowiedzUsuń
  20. Hhhm... Interesujące, naprawdę interesujące!

    OdpowiedzUsuń
  21. Hejka! Minęło już trochę czasu od publikacji tego prologu, ale postanowiłam skomentować. Normalnie nie czytam żadnych ff , ale te mnie urzekło! Możesz być dumna ze swojej pracy! Brawo ! Na pewno zostanę tu na dłuuuugo!

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy4/15/2017

    Hey. It's a very very good. Really. I lovve this blog.

    OdpowiedzUsuń