Była ciepła letnia noc, siedziałem nad brzegiem jeziora znajdującego
się nieopodal Riddle Manor, wpatrywałem się w nienaruszona tafle wody. Lubiłem
tutaj przychodzić, pobyć chociaż przez chwile w samotności, wyciszyć się,
pomyśleć. Tylko wtedy mogłem być sobą, mogłem ściągnąć tę maskę obojętności z
twarzy, dać upust emocją. Przy ojcu nie wolno mi było okazywać słabości, był on
bezwzględny, stanowczy, zawsze chodzi dumny jak na arystokratę przystało, ale
jestem przekonany że gdzieś za tą maską twardego i obojętnego mężczyzny kryje
się miłość do mojej matki. No właśnie
miłość.. Czym tak naprawdę się ona
objawia? Czy można ją w jakikolwiek sposób zdefiniować?
Spojrzałem na ogromny budynek znajdujący się za moimi plecami
Czas wracać – pomyślałem i powolnym krokiem skierowałem się do bramy
prowadzącej do rezydencji, która zastępowała mi dom. W środku panowało
zamieszanie, wszyscy spieszyli się do
jadalni gdzie przeważnie odbywały się zebrania śmierciożerców, wolnym krokiem
ruszyłem w stronę dębowych drzwi, kątek
oka dostrzegłem Zabiniego i Parkinson siedzących już przy swoich rodzicach,
Snape’a ze swoją żoną rudą żoną Libby i córką Rebecca, naprzeciwko Severusa siedziała Bellatrix wraz
ze swoim synem Trevorem. Udałem się na drugi koniec stołu i usiadłem między
swoimi rodzicielami . Gwar, który panował w pomieszczeniu w jednej chwili ustał
kiedy do Sali wkroczył Tom Marvolo Riddle wraz ze swoją małżonką Alison. Wszyscy wstrzymywali oddechy i z
niecierpliwością wyczekiwali powodu dla, którego Czarny Pan ich wezwał.
- Cieszę się, że wszyscy tak szybko wstawili się na moje
wezwanie – rozległ się donośny głos Lorda Voldemorta – Otóż wezwałem was tutaj
ponieważ dzisiaj mijają siedemnaste urodziny mojej jedynej córki a co za tym idzie
jedynej dziedziczki Salazara Slytherina.
Po Sali rozległy się ciche szepty.
- Problem tkwi w tym – kontynuował Czarny Pan – że nawet ja
ani moja małżonka nie wiemy jak wygląda nasza córka, jedyna informacja jaką
dysponujemy to ta, że uczęszcza do Hogwartu i jest wychowywana przez rodzinę
mugoli i nie ma najmniejszego pojęcia o
swojej czystości krwi. Waszym zadaniem jest znaleźć ją i sprowadzić do Riddle
Manor – oznajmił stanowczym głosem Tom.
- Panie.. – zaczął Yaxley – ale jak ją rozpoznamy?
- Jak? – zasyczał Voldemort
– To jest dobre pytanie Yaxley, już wam tłumacze. Otóż na prawym ramieniu mojej
córki w dniu jej siedemnastych urodzin na jej prawym ramieniu pojawi się znamię
Salazara Slytherina w kształcie przypominającym wijącego się węża.
Wszyscy zgromadzeni w ciszy wysłuchiwali tego co ich Pan miał im do powiedzenia.
Wszyscy zgromadzeni w ciszy wysłuchiwali tego co ich Pan miał im do powiedzenia.
- Macie znaleźć ją i sprowadzić jeszcze przed zakończeniem
roku szkolnego – rozkazał Czarny Pan – dla tego, który ją znajdzie i przyprowadzi
czeka nagroda – mówiąc to Voldemort wraz ze swoją żoną podnieśli się z krzeseł
i wyszli z pomieszczenia, natomiast w śród śmierciożerców rozpoczęła się
dyskusja, obstawianie, która to ze szlam może być córką Czarnego Pana. Natomiast w mojej głowie rozbrzmiewało słowo „nagroda”
i pragnienie by ją zdobyć. A wiadomo, że
bezwzględny Draco Malfoy zawsze dostaje to czego chce.
***
Z niecierpliwością czekam na wasze opinie ;))
Super prolog. Ciekawie się zaczyna.
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się pierwszego rozdziału.
Pozdrawiam Jagoda:);*
Zaczyna się interesująco :)
OdpowiedzUsuńZostałaś przyjęta z powodzeniem do Stowarzyszenia ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do dodania swojej daty urodzin do ramki 'Urodzinki nasze' oraz do głosowania na stronie głównej Stowarzyszenia w konkursie na najlepsza partówkę Dramione :)
I zachęcam by polubić fanpage Stowarzyszenia :D
[ https://www.facebook.com/StowarzyszenieDHL ]
Pozdrawiam, Only ;>
naprawdę dobrze się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńblog leci do obserwowanych, czekam na nn i informuję, że na http://shinelikesgold.blogspot.com/ (wreszcie) pojawił się rozdział 9 :)
zapraszam do komentowania ^^
Zapowiada się wspaniale! Nie mogę się doczekać c:
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie przepadam zbytnio za robieniem z Hermiony córki Voldemorta, a później zmienianiem jej wyglądu, zachowania itp... Jednakże Twój prolog zaciekawił mnie i mam ochotę przeczytać kolejne rozdziały :)
OdpowiedzUsuńNie powinno się nikogo oceniać po samych początkach :)
Ogólnie czytało się dobrze, nie wyłapałam błędów :)
Pozdrawiam i życzę weny,
DiaMent.
PS powiadomisz mnie o pojawieniu się pierwszego rozdziału?
http://dramionovelove.blogspot.com/
Ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńZaczyna się interesująco, chociaż moocno zdziwiłaś mnie tym, że Severus ma żonę i córkę! Jeeej. I w dodatku sam Voldemort również. No ale mimo to fajnie xd
OdpowiedzUsuńLecę dalej :D
Super, świetnie, cudownie!
OdpowiedzUsuńJezuu... przeczytałam tylko prolog a już to kocham!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam prolog i zaciekawiło mnie to, choć pojawiały się drobne błędy. Dla mnie jest niedopuszczalne takie coś: na ramieniu mojej córki w jej 17 urodziny pojawi się znamię na jej ramieniu...taka "drobna" nieścisłość. A poza tym kilka literówek. Ogólnie zapowiada się fajnie i przechodzę do rozdziału 1.
OdpowiedzUsuńHej super prolog ... Będę czytac twoje posty i postaram się je komentować ;) pozdrawiam i zapraszam do mnie na niebo-spotkalo-pieklo.blogspot.com Severusik Snape *.*
OdpowiedzUsuńJestem tu pierwszy raz i już mi sie podoba;) ciekawie sie zapowiada.:))
OdpowiedzUsuńMiona!!! <3 przynajmniej jedno jest jasne :p
OdpowiedzUsuńPoczątek jak i pomysł jest już dość powszechny jednak piszesz ciekawie :) Pozdrawiam i dużo weny życzę ;)
OdpowiedzUsuńZawsze zapominam dodawać komentarzy, ale wiesz, że wszystko jest cudne. Od początku do końca :) Cudnie.
OdpowiedzUsuńCudowna strona; zdjęcia, szablony, wszystko, a muzyka idealnie trafiona w mój dzisiejszy nastrój. Ale będę zła i coś skrytykuje. Wiem, że już dawno napisałaś ten i wiele innych rozdziałów, ale niech to będzie moja rada na przyszłość ( o ile jeszcze piszesz). Nie śpiesz się tak, bo to czasem daje wrażenie zagmatwania w pisaniu. Czasem lepiej ,,lać wodę", ale wyjaśnić całą akcję dokładnie.
OdpowiedzUsuńOczarowana ,,wystrojem"...
~LACUNA
P.S. Nie myśl jednak, że cię krytykuję, to tylko moja sugestywna opinia.^.^ Pozdrawiam.
Gdyby to był Wattpad to bym dała gwiazdkę. Świetnie się zaczyna. :-*
OdpowiedzUsuńŚwietne, ciekawie się zaczęło. Już czuję, że zostanę fanką i kiedy dotrę do najnowszego rozdziału, będę czekać z niecierpliwością na następne :) masz przyjemny styl i ciekawy pomysł więc z przyjemnością do kończę czytanie
OdpowiedzUsuńHhhm... Interesujące, naprawdę interesujące!
OdpowiedzUsuńHejka! Minęło już trochę czasu od publikacji tego prologu, ale postanowiłam skomentować. Normalnie nie czytam żadnych ff , ale te mnie urzekło! Możesz być dumna ze swojej pracy! Brawo ! Na pewno zostanę tu na dłuuuugo!
OdpowiedzUsuńHey. It's a very very good. Really. I lovve this blog.
OdpowiedzUsuń